Zakup zimowej odzieży dla dzieci to zazwyczaj dość duże wyzwanie dla rodzicielskiego portfela. Bo jakbyśmy nie szukali to takie zimowe zakupy nawet dla dwójki dzieci, dają w sumie pokaźną kwotę! Nic więc dziwnego, że szukamy oszczędności i staramy się nie przepłacać. Nie powinno jednak zdarzyć się tak, że nasza chęć zaoszczędzenia pieniędzy sprawi, że dziecko w zimie będzie marznąć, lub będzie musiało jakkolwiek ograniczać swoją aktywność na powietrzu. Kupowanie zimowych kurtek, spodni, czy kombinezonów wcale nie jest takie proste. Na szczęście mamy internet, więc wiedzę na temat tego, jakie parametry w zimowych ciuchach są istotne mamy na wyciągnięcie ręki :)
Co jest kluczowe przy wyborze zimowej odzieży dla dzieci?
Najważniejszą cechą zimowych ubrań jest ochrona przed zimnem. Problem jednak polega na tym, że tego nie jesteśmy w stanie sprawdzić, zanim dziecko nie założy tej kurtki i nie wyjdzie w niej na mróz. Nie ma też żadnego oficjalnego miernika ciepłoty, w tej kwestii musimy zdać się na zapewnienia producentów i nasze doświadczenie. Jedno warto wziąć pod uwagę — grubość kurtki nie musi mieć w przypadku odzieży zimowej żadnego znaczenia, zwłaszcza jeśli kupujecie droższe, funkcyjne kurtki. Oczywiście żadna babcia ani dziadek nie wierzą w te historie o nowoczesnych materiałach, więc jeśli zobaczą wasze dziecko w zimowej kurtce, która jest lekka i nie powala grubością, to zapewne będą lamentować i wciskać pod tę kurtkę wełniany kubrak! Sama, jako doświadczona narciarka, wiem jednak, że jest mi o wiele cieplej we współczesnych narciarskich kurtkach, niż w zimowych grubych potworach sprzed dwóch dekad :)
Skoro już wiemy, że przy właściwościach termicznych musimy zdać się na siebie i zapewnienia producentów to przejdźmy do tych cech, które da się zmierzyć!
Wodoodporność
Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że zimowa kurtka powinna być wodoodporna, zwłaszcza w naszym klimacie, gdzie zima potrafi znacznie częściej oznaczać deszcz niż śnieg. Wodoodporności nie musimy sprawdzać, wylewając szklankę wody na kurtkę, bo robią to zamiast nas specjaliści, którzy potem umieszczają na metkach liczby. Nam pozostaje jedynie poprawnie interpretowanie tych liczb.
Miarą wodoodporności jest wysokość słupa wody podana w milimetrach. Jeśli na kurtce znajdziemy napis „WP 5.000 mm”, oznacza to tyle, że materiał, z którego jest zrobiona, wytrzyma nacisk słupa wody o wysokości 5 metrów bez przemakania. Fajnie, co? Ja się świetnie bawiłam, oglądając, jak takie badanie wygląda, bo na serio mają do tego wysoki słup wody :D Pytanie tylko co to oznacza dla nas? Bo raczej ani na placach zabaw, ani na narciarskich stokach deszcz czy śnieg nie padają słupami ;)
Szukałam interpretacji tych oznaczeń i przyznam, że często producenci zupełnie inaczej objaśniają te wyniki. Ja powołuje się na to, co znalazłam na produktach marki Reima, bo dla mnie są to najwięksi specjaliści w kategorii dziecięcej odzieży outdoorowej.
Jeśli kurtka czy kombinezon, który chcemy kupić dziecku, ma wodoodporność powyżej 3.000 mm, oznacza to, że chroni ona przed umiarkowanym deszczem czy śniegiem. Wartość powyżej 5.000 mm to ochrona przed ulewnym deszczem. Oznaczenie ponad 8.000 mm to nie tylko ochrona przed ulewnym deszczem, ale takie ubranie nadaje się również do siedzenia w mokrym, a jeśli mamy powyżej 10.000 mm to jest to materiał idealny nawet w ekstremalnych warunkach, w takich ubraniach można wyrzucić dzieci na dwór na cały dzień nawet, jeśli przez cały dzień pada!
Dlatego podczas kupowania outdoorowych zimowych ubrań warto się zastanowić, w jakich warunkach będą one używane. Jeśli jesteśmy raczej mało aktywni, zimę spędzamy raczej w mieście, a w ulewny deszcz na pewno nie puścimy dziecka na dwór, to powinna wystarczyć wodoodporność na poziomie 3.000 mm, jeśli szukamy czegoś na zimowe szaleństwa, a deszcz i śnieg są nam niestraszne, to powinniśmy szukać czegoś o wodoodporności powyżej 5.000 mm, a nawet 8.000 mm. A jeśli razem z dziećmi uprawiamy sporty zimowe (ale nie barowe) i spędzamy na stoku cały dzień, bez względu na pogodę, to lepiej celować w stroje o wodoodporności min. 10.000 mm.
Oddychalność
Kolejna ważna cecha strojów zimowych to oddychalność, którą też można zmierzyć i również podaje się ją w tysiącach. Oczywiście żaden materiał nie oddycha sam z siebie, więc jest to uproszczenie, ale ta oddychalność oznacza ile gramów pary wodnej, jest w stanie przeniknąć w ciągu 24h przez membranę o powierzchni 1 m². Mierzy się ją więc w g/m²/24h :D Przyznaję jednak szczerze, że samo oznaczenie „MVP 7.000 g/m²/24h” nadal niewiele mi mówi, większości z was zapewne też.
W praktyce oddychalność tkaniny to zdolność do transportowania wilgoci (która powstaje podczas wysiłku) na zewnątrz. Dzięki temu, kiedy dzieci biegają jak oszalałe, nie trzeba do nich krzyczeć: „Nie biegaj, bo się spocisz!”, bo nawet jeśli się spoci, to wilgoć zostanie odprowadzona na zewnątrz, a dziecko nie będzie marzło. Szach-mat dziadkowie!
Ponieważ oddychalność może być mierzona według różnych standardów, to ja znowu powołuje się na Reimę. Według nich stroje outdoorowe o oddychalności 3 000 g/m²/24h nadają się na codzienne wycieczki. Przy oddychalności 5 000 g/m²/24h kurtka czy kombinezon sprawdzą się bardzo dobrze podczas gier i zabaw na świeżym powietrzu, czyli wtedy, kiedy babcie zazwyczaj wołają:„Nie biegaj, bo się spocisz!”. Natomiast oddychalność powyżej 7 000 g/m²/24h charakteryzuje ubiór przeznaczony do aktywnego uprawiania sportu. Chociaż warto pamiętać, że aktywne uprawianie sportu w przypadku dzieci oznacza na przykład zjeżdżanie na nartach po stoku, a nie wchodzenie w skiturach na górskie szczyty. Takie aktywności wymagają znacznie lepszych parametrów!
Jeszcze na koniec taka mała uwaga — parametry wodoodporności oraz oddychalności mogą się pogorszyć po praniu lub w trakcie użytkowania, dlatego ważna jest też jakość używanych materiałów. I z tego powodu oszczędzanie poprzez kupowanie najtańszych kurtek czy kombinezonów nie jest najlepszym pomysłem, bo może się okazać, że zaoszczędziliśmy tylko do pierwszego prania. Lepiej kupić produkt renomowanej marki, szukając korzystnych ofert i promocji.
Na co jeszcze warto zwrócić uwagę?
Co jeszcze jest ważne podczas poszukiwań zimowych kurtek i kombinezonów, które będą spełniać wszystkie wymagania aktywnego dziecka?
Jeśli kupujecie kurtkę zimową z założeniem, że dziecko będzie się bawiło w śniegu po pachy, to ważny jest fartuch przeciwśnieżny, czyli specjalny, doszyty pas wewnątrz kurtki, dzięki któremu śnieg nawet podczas najdzikszych zabaw nie dostanie się pod kurtkę (no, chyba że ktoś go wciśnie za kołnierz). W kombinezonach takiego fartucha oczywiście nie ma. Drugi ważny element to wewnętrzne mankiety z otworem na kciuk, dzięki czemu zimno i śnieg nie dostaną się do rękawa. Dobrze, jeśli w nogawkach spodni i kombinezonu jest podwójny mankiet albo gumka, bo dzięki temu śnieg ma mniejsze szanse na dostanie się do środka buta.
Z moich obserwacji wynika, że najbardziej niedocenianym, ale bardzo istotnym elementem są wzmocnienia na nogawkach oraz na pupie! Dzięki temu kombinezon czy spodnie są stanie przetrwać więcej niż jeden sezon, co jest istotne w sytuacji, kiedy macie więcej niż jedno dziecko i odzież zimową nosi się dłużej niż sezon.
Przy wyborze spodni polecam wybrać takie, które mają szelki. Może nie prezentują się tak atrakcyjnie, jak spodnie bez szelek, ale dają gwarancję, że spodnie będą zawsze na odpowiedniej wysokości. I to nie dotyczy tylko tych najmłodszych dzieci, również starszaki w czasie zimowych szaleństw nie mają głowy do tego, czy spodnie nie zjeżdżają im z pupy.
Bardzo ważne są ODBLASKI! Zimą szybko robi się ciemno i w zasadzie większość doby to albo szarówka, albo egipskie ciemności. Odblaski zwiększają widoczność dziecka, a tym samym jego bezpieczeństwo. Jeśli zdarzy się tak, że kurtka, którą kupujecie nie ma odblaskowych elementów to należy zakupić np. opaski odblaskowe i zakładać dzieciom na rękawy i nogawki :)
Warto też zwrócić uwagę na to, czy szwy są klejone, bo jeśli tak, to ma to pozytywny wpływ na wodoodporność. A jeśli nie są klejone, to niech będą zakryte, bo to też chroni przed dostaniem się pod spód wody.
Jeśli szykujecie się w zimie na narty to warto, żeby taki narciarski strój miał kieszeń na skipass oraz trochę innych kieszeni na wszystko to, czego dziecko nie powinno zgubić na stoku. Dużym ułatwieniem są też rozpinane nogawki, dzięki czemu łatwiej będzie włożyć na nogi buty narciarskie!
Ważne jest też to, co jest pod spodem!
Gdy już znajdziecie wymarzony strój zimowy dla swojego dziecka, to warto pamiętać, że aktywne uprawianie w nich sportu, czy bardziej wyczerpujące zabawy wymagają również dobrej odzieży pod spodem. Jeśli założymy dziecku kombinezon o najlepszych parametrach, a pod spód założymy bawełniane rajstopy, to kombinezon kompletnie nie spełni swojej funkcji, bo wilgoć zostanie w rajstopach, nic nie będzie parować na zewnątrz i dziecko będzie spocone. Stare indiańskie przysłowie mówi: „Zimowa odzież Twojego dziecka jest tak dobra, jak jej najgorszy element” ;) Dlatego na zimowe szaleństwa warto zakupić bieliznę termiczną, dzięki której dziecku będzie ciepło i sucho bez względu na to, jak bardzo będzie szaleć.
Moje dzieci zawsze mają komplety takiej bielizny (spodnie i koszulka) i jeśli wybieramy się na sanki czy na narty, to pod kombinezon zakładają właśnie tę bieliznę. Jeśli jest bardzo zimno, to dodatkowo jeszcze jakiś polar. Dzięki temu mam pewność, że nie zmarzną, nie spocą się i nie zmokną!
Jak mierzyć kurtki i kombinezony, żeby wiedzieć, czy są dobre?
Zdradzę też wam, jak sprawdzać, czy kurtki, spodnie i kombinezony są odpowiedniej długości. Przyda się to zwłaszcza teraz, kiedy przed zimą wyciągacie zeszłoroczne kurtki. Są to sposoby, które pokazała mi koleżanka — właścicielka sklepu z dziecięcą odzieżą outdoorową :) Jest to o tyle istotne, że w takich zimowych ciuchach dzieci rzadko stoją na baczność, a my musimy mieć pewność, że w trakcie zimowych szaleństw śnieg nie wpadnie ani do butów, ani do rękawa, a równocześnie ubranie nie będzie krępować ruchów dziecka.
Jeśli chcemy sprawdzić, czy długość spodni jest odpowiednia, to po ich założeniu na pupę dziecka każmy mu usiąść na podłodze z wyprostowanymi nogami. Jeśli w takiej pozycji nogawki sięgają do kostek albo nieco powyżej, to znaczy, że jeszcze będą dobre :) Natomiast podczas mierzenia kurtki należy po jej zapięciu podnieść ręce do góry. Jeśli rękawy sięgają do nadgarstków to znaczy, że jest ok! Proste, prawda? Aczkolwiek wykonanie tych wszystkich czynności z trójką dzieci, które nie mają zamiaru na początku października zakładać zimowych kurtek i kombinezonów wcale proste nie jest ;)
Gdzie kupować, żeby nie zbankrutować?
Jeśli chcemy zaoszczędzić, a zależy nam na odzieży z wyższymi parametrami, uszytej z lepszych materiałów, a tym samym droższej to najlepiej się za takie zakupy zabrać na wiosnę! I ja wcale nie żartuję, bo robię tak bardzo często i wiele na tym zyskuję. Co prawda wymaga to nieco umiejętności wywróżenia, jak bardzo dzieci urosną przez pół roku, ale da się to zrobić.
Inna opcja to kupowanie tej odzieży przed sezonem, czyli teraz. Dla mnie najlepszym miejscem na takie odzieżowe polowanie jest Limango, gdzie znajdziemy kampanie dużych marek outdoorowych, takich jak Roxy, Quicksilver czy Helly Hansen (mają cudne dziecięce kolekcje i odzież z super parametrami). Można tam też znaleźć mniej popularną, ale wyspecjalizowaną w odzieży outdoorowej włoską markę CMP. Kampanie tych marek trwają właśnie teraz i można tam upolować naprawdę bardzo dobre zimowe okazje odzieżowe dla dzieci (i dorosłych również)!
Zawsze zaglądam również do Outletu Limango, gdzie można znaleźć m.in. zimowe ubrania Reimy. Można tam upolować rewelacyjne okazje, tylko trzeba trochę poszperać. Ja sama upolowałam tam mój fantastyczny narciarski strój marki Völkl. I zrobiłam to w kwietniu! Ale ja rosnę zdecydowanie wolniej niż dzieci, więc jest mi łatwiej ;)
Niech dodatkową zachętą dla was będzie to, że teraz na Limango trwa Tydzień Najlepszych Marek, co oznacza, że dostawa jest za darmo, a jeśli wasz koszyk zakupowy będzie wynosił minimum 500 zł, to dostaniecie bon na 100 zł do wydania na Limango. Regulamin promocji dostępny jest TUTAJ. Jeśli musicie w tym roku skompletować zimowe stroje dla dzieci to mobilizuję was do zajrzenia na Limango do końca tego tygodnia, żeby nie przepadła wam taka promocja :)
Wpis powstał przy współpracy z Limango.
Artykuł Kurtki i kombinezony, czyli jak kupować zimowe ciuchy dla dzieci? pochodzi z serwisu Mamy Gadżety.